Ostatnio coraz częściej słyszymy o suszarkach z jonizacją. Czym jest ta technologia i czy rzeczywiście jest warta swojej ceny?
Jeszcze jakiś czas temu urządzenia z jonizacją dostępne były jedynie w profesjonalnych salonach fryzjerskich. Dzisiaj technologia jonizacji wykorzystywana jest nawet w modelach przeznaczonych do użytku domowego. Nie jestem specjalistką w dziedzinie fryzjerstwa, a tym bardziej fizyki, stąd też jedynie podstawowa wiedza na temat działania tej technologii. Susząc włosy gorącym powietrzem przyczyniamy się do powstawania dodatnie naładowanych ładunków elektrycznych na ich powierzchni. To one odpowiedzialne są za tzw. elektryzowanie się włosów, a w konsekwencji problemy z ich ułożeniem i pogorszenie ogólnej kondycji. Jonizacja opiera się na uwolnieniu milionów ujemnych ładunków, które neutralizują negatywne skutki jonów dodatnich, a tym samym pielęgnują nasze włosy.
.
Porównanie dwóch modeli suszarek: Bosch PHD 1100 i Philips HP8233/00
By przetestować działanie jonizacji wybrałam dwie suszarki do włosów. Pierwszą z nich jest model Boscha bez jonizacji. Jeśli chodzi o suszarki z jonizacją to zastanawiałam się nad dwoma modelami: Remington D5220 (to ta z grafiki na górze) i Philips HP8233/00. Ostatecznie zdecydowałam się jednak na suszarkę Philipsa. Czym się różnią i czy rzeczywiście, im więcej funkcji, tym lepiej? Przekonajmy się.
.
Regulacja prędkości suszenia
Suszarka Bosch PHD 1100 posiada 2 regulowane ustawienia szybkości. Moim zdaniem są one zdecydowanie wystarczające. Philips HP8233/00 to sześć różnych ustawień prędkości, które dla takiego laika fryzjerstwa jak ja, nie znajdują szczególnego zastosowania. Co innego…
.
Nawiew zimnego powietrza i sterowanie temperaturą
Suszarka Boscha niestety nie posiada wymienionych funkcji.
Philips, dzięki możliwej regulacji temperatury i dodatkowej funkcji ThermoProtect chroni nasze włosy przed przegrzaniem, a w konsekwencji nadmiernym przesuszeniem.
,
Jonizacja w suszarce Philips i Bosch
Funkcja pielęgnacji jonowej i dodatkowego nadmuchu pielęgnacyjnego TurboBoost to właściwości suszarki Philips HP8233/00.
Model Boscha nie posiada takich udogodnień, co nie zmienia faktu, że z samej funkcji suszenia wywiązuje się doskonale.
Być może to efekt placebo, jednak mam wrażenie, że nawet po jednorazowym użyciu Philipsa z jonizacją moje włosy stały się bardziej gładkie, a tym samym pełne blasku. Suszarka Philipsa to ponad dwukrotnie wyższa cena niż model Boscha, moim zdaniem jest jednak jej warta.
Drugi model, ze względu na swoje podstawowe funkcje i kompaktowy rozmiar doskonale nadaje się jako suszarka podróżna.
Na co dzień stawiam jednak na Philipsa HP8233/00.